docieramy do Mistry, nie drogi wstęp, ładnie zachowane pozostałości po klasztorach i mieście które swój rozkwit miało w XV wieku, witać wszedzie Bizantyjski styl... w końcu jesteśmy niedaleko Konstantynopola... jest tu naprawdę gdzie pochodzić ale i kondycja jest potrzebna bo górka niczego sobie, spędzamy na zwiedzaniu Mistry prawie 2 godz, zaczyna nam się podobać Grecja...