Do Cassino docieramy na południe, jeszcze tylko wspinaczka pod górę serpentynami przez około 10 km i jesteśmy pod Opactwem Św. Benedykta na Monte Cassino...
Opactwo zostało założone Przez Św. Benedykta w V wieku, potem 4 krotnie zniszczone, ostatni raz podczas II Wojny Światowej i obecnie odbudowane po wojnie, niestety Bazylika nadal nie jest ukończona...
Opactwo jest ogromne, zwiedzamy Dziedziniec Wejściowy, Dziedziniec Bramantego, Dziedziniec Dobroczyńców oraz piękną Bazylikę z Kryptą i Grobem Św. Benedykta i Św. Scholastyki...
Mimo iż na Monte Cassino jestem już pewnie 100-y raz to Bazylika i Opactwo swoim przepychem, ogromem i dostojnością powal na kolana...
Następnie jedziemy (można też spacerkiem 15 min) na Cmentarz Żołnierzy Polskich, odwiedzamy obowiązkowo Grób naszego krajana z Kalisza który tutaj poległ, oczywiście obowiązkowa krutka chwila zadumy pod zniczem i grobem Władysława Andersa... następnie wspinamy się pod pomnik Orła w Koronie który króluje nad całym Cmętarzem, a Nawet wspinamy się na Niego...
To miejsce każdy polak powinien obowiązkowo odwiedzić podczas swojej podróży po Italii... to ważny kawałek Historii Polski i każdego Polaka