Dotarliśmy do Hotelu, a zaraz po Nas także dojechał Grzesiek z siostrami, odebraliśmy klucze od pokoju… mamy pokój na 27 piętrze z widokiem na Horseshoe Falls… widok jest rewelacyjny
Po południu jedziemy samochodem do Niagara-on-the-lake jest to bardzo przyjemne spokojne kolonialne miasteczko, , przestał padać deszcz i przez to jest jeszcze przyjemniej, niestety większość sklepików i restauracyjek jest zamknięte, ale w tych sklepikach które są otwarte ceny są niższe o połowę w porównaniu do Niafara Falls… po obiadku w lokalnej restauracyjce idziemy na spacer po miasteczku i powoli wracamy do Niagara Falls… w drodze do Hotelu znów zaczyna padać i to tym razem na całego tak że planowany spacer wieczorem pod wodospad sobie darujemy, tym bardziej że jutro ponoć ma być ładniejsza pogoda…