Z samego rana pobudka, śniadanko i ruszamy na zakupy na Green Point
W zamieszaniu przed wylotem zapomnieliśmy zabrać ubrania Davida na jutrzejszy ślub i wesele. Na szczęście można wszystko kupić na miejscu i to za całkiem nie wielkie pieniądze.
Przy okazji odwiedzamy nasz Bank of America, aby wyrobić nowe Karty Kredytowe, potem około południa spotykamy się ze znajomą Bożenką, u której wizyta przeciągła nam się do zmroku, i tak minoł 1 dzień w NYC
Nie obyło się bez miłej niespodzianki… zaczyna padać śnieg, którego u nas nigdy nie ma, więc możemy podziwiać New York w zimowej odsłonie…
Wieczorkiem idziemy do karczmy na pyszną kolacyjkę, potem do Małgosi i Piotrka na drineczka i takim oto sposobem minął nam bardzo miło dzień