Rano wczesne sniadanie i jedziemy na lotnisko w Heho, mamy tylko 15 minut spoznienia wiec jak na nasze mozliwosci prawie zgodnie z planem... jazda na lotnisko w Heho zajmuje nam okolo godz.
Lotnisko w Heho, oderwane z innej Epoki i doslownie z innego swiata, odprawa paszportowa odbywa sie przy okienku typu dworzec kolejowy 20 lat temu, wazenie bagazow to 2 wagi takie jak na targowisku, bramki bezpieczenstwa to stanowisko za kotara gdzie jest macane przeszukanie... najlepszy natomiast jest GATES na lotnisku, czyli poczekalnia gdzie jest Shop Duty Free, a dokladniej to prawie stragan gdzie jest mydlo i powidlo, z poczekalni mozna wyjsc prawie na plyte lotniska aby zapalic papieroska, najlepsze natomiast jest SECURITY, czyli 2 gosci ktorzy gapia sie w komputer ogladajac film Szeregowiec Ryan, przy okazji wsuwajac zupke z miseczki i majac w d... wzystko co sie dzieje dookola i to co romymy My, czyli nap to ze dosiadlem sie do nich, do ich stanowiska aby sobie pstryknac fotke... ogolnie pelen luz, samolot jest juz zapowiadany czyli wyskakuje gosc z tabliczka AIR BAGAN na ktorej mazakiem jest nagryzmolony Nasz numer Lotu... bewnie lot tez bedzie ekstremalny...
Linie Air Bagan nas Mile zaskoczyly, samolot czysciutki, Stewardessy to calkiem ladne dziewczyny i przyzwoicie ubrane w Mundurki lini lotniczych Air Bagan... zdziwilismy sie bo najpierw podano Picie, potem skromny ale bardzo dobry posilek... AIR BAGAN... linie godne polecenia WIZZAIR powinien przyjechaac do Birmy na przeszkolenie... SUPER