Zatoczyliśmy kółko i ponownie dotarliśmy do Goreme.
Miasteczko Goreme jest bardzo niewielkie więc oddaliśmy Auto do wypożyczalni, i poszliśmy dalej na spacer pieszo, a właściciel wypożyczalni w między czasie pojechał zatankować Gazem samochód, umówiliśmy się za 45 min...
Spacerując po mieście widać że dawne domostwa, wykute wewnątrz skał obecnie głównie są wykorzystywane przez Hotele i Pensjonaty, jednak miasto wygląda dzięki temu bardzo malowniczo i przytulnie, w Goreme znajduje się mały Meczet, który niestety jest zamknięty, ale jego jedyny minaret góruje nad całym miastem... spacerując po miasteczku trafiamy do ogródka jakiejś restauracyjki, w którym znajduje się śliczna Fontanna, fontanna jak fontanna, gdyby nie fakt że zamiast wody w fontannie krąży piana z wodą, wygląda to niesamowicie, a dzięki pianie, fontanna dodatkowo pięknie pachnie... pierwszy raz widzę taką fontannę, trzeba by coś takiego zrobić w Rzymie
Po godzince wracamy do Agencji, za paliwo płacimy 30 TL, nasze bagaże z przechowalni bagaży w Kayseri też już dojechały, więc wszystko się udało na 100%, biorąc pod uwagę że miało nas tutaj w ogóle nie być to wszystko wyszło super... Kapadocja jest piękna i zdecydowanie to nasz nr 1 w Turcji