Agnieszka siostra Ani jest już u Nas prawie miesiąc a My jeszcze z Nią nigdzie nie byliśmy... ciągle tylko Rzym... i przepraszam Cascate delle Marmore... ale co to za wyjazd 100 km od domu...
Wodospady są fajne, dość okazałe, najwyższe w Europie, było dużo frajdy i fajne Foty, ale już wieczorkiem wracamy do domku...
wycieczka udana mimo iż blisko domu...
Następne dni chodzenie po Rzymie to w pracy chodząc z grypami, to z Agnieszką bo jeszcze czegoś nie widziała... już powoli zaczyna mnie brać k...ca, zaczynam mieć dość bo mineło już połowe wakacji a My siedzimy w domu...