Geoblog.pl    Mario    Podróże    2011 - TURCJA    Czarny scenariusz z Happy End-em
Zwiń mapę
2011
22
lip

Czarny scenariusz z Happy End-em

 
Turcja
Turcja, Pamukkale
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 2007 km
 
Do Denizli dojeżdżamy jak zwykle na dworzec Autobusowy, który jest po za miastem ale tym razem nie ma to dla nas znaczenia, gdyż stąd musimy złapać jakiś busik do Pamukkale, które są 45 min jazdy z Denizli, jednak najpierw postanawiamy kupić bilety na dalszą podróż do Kapadocji i gdzieś zostawić nasze bagaże...

Na dworcu przeżywamy szok na całego, ponieważ okazuje się że wszystkie Autobusy do Kapadocji dzisiaj są pełne i nie ma najmniejszych szans na bilet w dniu dzisiejszym do Goreme... jest to sytuacja nie wesoła bo na jutro wieczór mamy już wykupione bilety lotnicze z Kaiseri do Istambułu, w sumie bardzo dobrze, bo to mnie motywuje do tego że poddać się nie można... jak nie drzwiami to oknem.

Ostatecznie idę od Agencji do Agencji pytając o Autobus na dzisiaj do Kapadocji... wszędzie ta sama odpowiedź: "nie ma miejsc", gdy dochodzę do ostatniej Agencji i słyszę to samo to nogi się pode mną uginają, Ania zbladła, ale nie poddaję się i zaczynam gościowi tłumaczyć że musimy koniecznie dzisiaj jechać do Kapadocji, bo na jutro z Kaiseri mamy bilety lotnicze do Istambułu... sprzedawca coś myśli i mówi że może się znajdą 2 pojedyncze miejsca, dla nas to już jest dobrze, jednak człowiek gdzieś dzwoni i okazuje się że jednak nie ma miejsc... jednak ani my, ani Sprzedawca się nie poddajemy, po kolejnych 2-3 telefonach okazuje się że są miejsca do Kapadocji na 20.30, ale z przesiadką gdzieś tam, nie zrozumieliśmy do jakiej miejscowości, ale to nas już nie interesuje, ważne że jedziemy dalej w dobrym kierunku, bilety kosztują nas 40 TL od osoby... płacimy szczęśliwi i pytamy dalej...nie wiemy gdzie jest ta miejscowość gdzie mamy się przesiąść, Sprzedawca tłumaczy nam że jest to blisko bo tylko około godzinkę jazdy od Goreme i kierowca pokaże nam gdzie mamy się przesiąść.

Cali szczęśliwi że jedziemy dalej w kierunku wymarzonej Kapadocji, nie poddajemy się i mówimy... My chcielibyśmy jeszcze do Pamukkale :-)
Gościu z okienka zaskoczony, mówi że nie ma szans bo Autobus do Kapadocji mamy za niecałe 2 godz, a do Pamukkale jedzie się ok 1 godz, nie dajemy za wygraną i pytamy ile by kosztowało TAXI, facet po chwili zastanowienia mówi że może nas zawieźć za 30 TL, oczywiście nie zastanawiamy się nawet 5 min, zostawiamy bagaże w jego Agencji na dworcu Autobusowym i jedziemy, po drodze gościu nam tłumaczy że mieszka nie daleko od Pamukkale i dzięki nam wyrwał się wcześniej z pracy... na miejscu nasz "wybawca" pokazuje nam skąd odjeżdża busik do Denizli, ja jednak pytam czy nie zgodziłby się zawieść nas również z powrotem na dworzec do Denizli.
Nasz "wybawca" zgadza się że za dopłatą 20 TL, czyli łącznie za 50 TL zawiezie nas również z powrotem na dworzec, daję mu połowę uzgodnionej sumy i umawiamy się na godz 20.00 w tym samym miejscu... mamy godzinkę... ale i pewność że na pewno zdążymy na Autobus, bo to w końcu Autobus z firmy w której On pracuje, więc bez nas na pewno nie odjedzie...

Myśleliśmy że zobaczymy cały kompleks wapiennych tarasów tylko z daleka, jednak się okazuje że kasa jest otwarta i ciągle można jeszcze wejść do środka, kupujemy bilety (cena 20 TL) i naprawdę szczęśliwi wchodzimy do środka...
Zaraz po wejściu, na ławeczce ściągamy buty, i idąc po wapiennych skałkach, brodzikach, strzyżynach idziemy w górę, woda która spływa z góry jest dość zimna, jednak w naturalnych basenach jej temperatura jest bardzo różna, czasami bardzo zimna a czasami wręcz ciepła...
Wapienne śnieżnobiałe skałki i tarasy wyglądają cudownie, widok białych gór na tle błękitnego nieba jest wprost nierzeczywisty, czasu mamy co raz mniej, ale postanawiamy wejść jak najwyżej, mamy z tym problem bo co kilka metrów zatrzymujemy się na robienie kolejnych zdjęć... jednak udało nam się wspiąć niemal na samą górę, zawróciliśmy i idąc w dół znów robimy kolejne zdjęcia gdyż teraz tarasy w świetle zachodzącego słońca mają różowawy odcień, do wyjścia docieramy oczywiście trochę później niż planowaliśmy ale mamy tylko 10 min spóźnienia, gdy dochodzimy na miejsce nasz "wybawca" już na nas czeka z uśmiechem, przepraszamy za spóźnienie, On jednak odpowiada NO PROBLEM

Drogę na dworzec autobusowy w Denizli pokonujemy w tempie ekspresowym, nasz kierowca jedzie chwilami 140 km/h, w miedzy czasie dzwoni chyba do Agencji z informacją że jedziemy... tak się domyśleliśmy, na dworzec docieramy 5 min po czasie, jednak bez pośpiechu idziemy do Agencji po bagaże i pod Autokar... gdy pytam o bilet, którego nie dostaliśmy, słyszę tylko NO PROBLEM, z uśmiechem odpowiadam OK, wiadomo o co chodzi...

Po chwili nasze bagaże lądują w bagażnikach Autokaru firmy "SUHA" z Denizli gdzieś tam bo nadal nie wiemy dokładnie gdzie jest ta miejscowość gdzie mamy się przesiąść, ważne że kierowcy wiedzą więc nie jest źle.
Nasze miejsca okazują się być w pierwszym rzędzie za kierowcą... gdy ruszamy już wiem dlaczego udało się i jedziemy do Kapadocji...?
Pilot siedzi na "Pilotce" (fotelu dla Pilota) a drugi kierowca na schodach w przejściu... wiadomo na ich miejscach siedzimy MY... no co... chłopaki sobie dorobili po parę Tureckich Lirów, a my wszakże bez biletów, ale na najlepszych miejscach jedziemy do Kapadocji

Obsługa w Autokarze SUHA, jeszcze lepsza niż w tym Autokarze z Izmiru do Denizli, znów roznoszone soczki, ciasteczka, kawka, znów multimedia, ale wybór chyba nawet większy, szczególnie filmów, oglądam po Turecku najnowszy Film Karate Kid, a Ania jakąś komedię, po drodze co 2 godz przerwy 30 min. na Autogrilach, kierowcy widać ze dbają o nas, bo zwracają się do nas dodatkowo tłumacząc ile czasu przerwy, niestety nie mówią po angielsku (jak większość Turków), ale są bardzo mili i rozumiemy się bez kłopotu na migi...

Dzisiejszy dzień pełen wrażeń i przygód, ale ostatecznie udało nam się zrealizować cały program zaplanowany na dzisiaj i nadrobić czas stracony przez to że dzisiaj rano zaspaliśmy i nie wstaliśmy o planowanej godzinie...

www.suhaturizm.com.tr
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (44)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (7)
DODAJ KOMENTARZ
anthem
anthem - 2011-08-18 22:03
Zupełnie jak śnieg
 
zula
zula - 2011-08-19 06:16
...do upartych Świat należy !!! - zdjęcia fantastyczne,
 
mirka66
mirka66 - 2011-08-19 10:59
A mowilam ,ze Pamukkale to cudo.Ja jestem w nim zakochana.
Super zdjecia.
 
Mario
Mario - 2011-08-19 19:50
MIRKA66 - Masz racje w 110 %
 
BPE
BPE - 2011-08-20 10:23
my planujemy się tam udac przy następnej podrózy......mam nadzieję, ze sie uda :-), bo jest przepięknie !!!
 
mirka66
mirka66 - 2011-08-21 16:39
BPE-tam naprawde warto pojechac,a zdjecia nie oddaja calego uroku tego miejsca.
 
Mario
Mario - 2011-08-22 04:01
BPE - naprawdę warto, ale jedzcie po południu ponieważ wtedy słonce będzie Wam oświetlało wapienne skały, od rana słońce jest nad tarasami, a biel skal i słońce na horyzoncie , to jest to czego nie lubi żaden aparat fotograficzny
 
 
Mario
Kicius & Myszka
Ania & Mario Jackowscy
zwiedzili 46.5% świata (93 państwa)
Zasoby: 1792 wpisy1792 332 komentarze332 9966 zdjęć9966 4 pliki multimedialne4
 
Nasze podróżewięcej
06.01.2023 - 20.01.2023
 
 
05.08.2022 - 06.10.2022