Po południu żegnamy się z Imlil, zostawiając góry Atlas za plecami, po drodze mijając wioski i miasteczka wybudowane na stokach. Często są one niemal niezauważalne, ponieważ budynki są wybudowane z tego samego materiału co okoliczne wzgórza co czyni je czasami w świetle słońca prawie niemal nie zauważalne, wszystko wpada w ten sam odcień brązu.
Góry zostają co raz bardziej za plecami, jednak nie na długo ponieważ ruszamy w kierunku Warzazat, czyli musimy się przebić na drugą stronę gór.
Wybieramy drogę dłuższą i trudniejsza ale za to z piękniejszymi widokami. Cofamy się prawie pod sam Marrakesz i dalej drogą N9 ruszamy w kierunku Warzazat.